Wiosna i jesień to okresy wzmożonej aktywności kleszczy. Kiedy temperatura wzrasta powyżej 4 stopni Celsjusza, pasożyty te budzą się i ruszają na żer. Kleszcze są bardzo niebezpieczne. Przenoszą groźne choroby takie, jak babeszjoza. Babeszjozę wywołuje pierwotniak z rodzaju Babesia, przenoszony przez kleszcze. Zarażony kleszcz wkręcając się w ciało ofiary wprowadza chorobę do jej organizmu. Dotyczy to nie tylko ludzi, ale i zwierząt. Skutki babeszjozy dla psa czy kota mogą być tragiczne. U zarażonego zwierzęcia może pojawić się niedokrwistość, ciężki stan zapalny narządów lub układu oddechowego i nerwowego.
Objawy babeszjozy można zaobserwować dopiero po dłuższym czasie (10 - 21 dni). Zwykle są to apatia, ospałość, czerwony kolor moczu, a w skrajnych przypadkach mogą występować zaburzenia oddychania, zapalenie trzustki, zaburzenia neurologiczne, niewydolność nerek. Przy ostrym przebiegu pies może nawet umrzeć.
Na kontakt z kleszczami narażone są zwierzęta zamieszkujące nie tylko tereny wiejskie czy lesie, ale także czworonogi przebywające w mieście. Obecnie kleszcze można spotkać w lasach, parkach, na trawnikach. Dlatego zadaniem każdego odpowiedzialnego właściciela psa lub kota (wychodzącego) winna być profilaktyka antykleszczowa i ochrona przed ukąszeniem kleszcza.
Sposobów ochrony przed kleszczami jest wiele. Jednym z nich jest szczepionka, która jednak nie uchroni przed chorobą, a tylko złagodzi jej przebieg.
Aktualnie istnieje szereg metod zapobiegania ukąszeniu przez kleszcza. Najbardziej popularne i łatwo dostępne są obroże ochronne. Obroże te nasączone są specjalną kompozycją olejków eterycznych, które poprzez pocieranie wnikają w skórę psa. Substancje te skutecznie odstraszają pasożyty takie jak pchły czy kleszcze. Warunkiem właściwej ochrony jest ciągłe noszenie obroży i jej przyleganie do ciała. Obroże są wodoodporne, a ich działanie może trwać nawet kilka miesięcy. Obroże są rozwiązaniem odpowiednim dla psów i kotów niewychodzących. Koty udające się na wędrówki mogą zaczepić obrożą o siatkę czy gałąź.
Innym rozwiązaniem mogą być krople, które wciera się w kark (aby zwierzę nie miało dostępu bezpośrednio do substancji). Ilość użytego środka jest uzależniona od wagi czworonoga. Krople są łatwe w aplikacji, ale należy pamiętać o systematycznym powtarzaniu ich aplikacji (działają ok. miesiąca). Do środków typu spot-on należą także spraye lub pianki.
Na rynku dostępne są także tabletki do gryzienia lub żucia, które działają do 12 tygodni i eliminują zarówno kleszcze, jak i pchły. Lekarze weterynarii zalecają jednak ich stosowanie w przypadku, gdy inne środki z jakichś powodów nie mogą być stosowane. Sugerują także tylko doraźne podawanie tabletek, ponieważ ich długofalowe działanie nie jest jeszcze znane.
Profilaktykę można wspomagać szamponami przeciwkleszczowymi, które jednak nie działają samodzielnie, a jedynie wspomagają inne środki.
Niezbyt znaną metodą są odstraszacze ultradźwiękowe. Ultradźwięki zaburzają pracę narządów, za pośrednictwem których kleszcz lokalizuje ofiarę. Odstraszacze muszą być używane prawidłowo, nie lubią także wody. Są bezpieczne dla zwierzą.
Profilaktyka jest bardzo ważne, ale równie istotne jest każdorazowe kontrolowanie sierści zwierzęcia po powrocie ze spaceru. Jeśli natrafimy na kleszcza, należy go jak najszybciej dokładnie usunąć samodzielnie bądź udać się w tym celu do weterynarza.
